:)
Składniki na 1 koktajl:
- 1 szklanka kruszonego lodu,
- 1 dojrzały banan,
- 1 łyżka spiruliny,
- 1 garść orzechów nerkowca,
- 1 łyżka syropu klonowego,
- 1 szklanka mleka (ja użyłam pół szkl. sojowego, pół szkl. kokosowego),
- 1 garść liści świeżego szpinaku.
Przygotowanie:
Wszystkie składniki umieścić w misie blendera i zblendować na gładki koktajl. Podawać na zimno.
Dodatek spiruliny i szpinaku sprawia, że koktajl nabiera pięknego, intensywnie zielonego koloru. Cóż tu wiele czarować, nabiera także bardzo charakterystycznego posmaku alg. Nie powiem, żeby był on nieprzyjemny, nie. Natomiast koktajl ze spiruliną czy chlorellą warto dodatkowo dosłodzić - np. syropek klonowym czy z agawy. Dzięki temu ten intensywny smak zostanie nieco zneutralizowany przez słodycz.
(NIE, spirulina NIE jest NIEdobra)
Jeśli wasz blender nie jest demonem sprawności technicznej, warto namoczyć orzechy nerkowca przez miksowaniem. Znacznie ułatwi to sam proces blendowania, ale też go przyspieszy. Ponadto dzięki temu uzyskamy prawdziwie kremową konsystencję koktajlu.
Ja nie namaczam nerkowców przed miksowaniem ich w napojach, natomiast zawsze (na całą noc) przed robieniem mas na wegańskie "serniki" i inne "masy serowe", które powinny być idealnie gładkie i puszyste.
Dlaczego spirulina zasługuje na miano super food (i czy aby na pewno słusznie)?
Klasyfikując spirulinę w kategorii super foods kierowałam
się przede wszystkim bardzo wysoką zawartością białka i
przyswajalnością produktu przez nasz organizm (szacowana na prawie 90
parę procent!). Jest też bardzo bogata w witaminy i magnez.
Warto
ją spożywać, jeśli ograniczyliśmy w naszej diecie różne źródła białka
(wegetarianie, weganie), ale nie tylko. Spirulina, dla kogo jeszcze?
Odsyłam do ciekawej publikacji na ten temat: Gdzie diabeł nie może – nietypowe zastosowania Spirulina.
Poza
tym jest to produkt w stu procentach naturalny, o bardzo wysokiej
zawartości błonnika! Doskonale wpłynie na naszą przemianę materii,
zmęczenie, wzmocni i odżywi nasz organizm. Pomoże też znormalizować
poziom cukru we krwi.
Bardzo zachęcam do zapoznania się ze stroną Spirulina.pl. Znajdziecie tam wiele przydatnych informacji o spirulinie i nie tylko.
Kiedyś piłam podobny koktajl u znajomej, świetnie smakował :)
OdpowiedzUsuńSuper koktajl Samo zdrowie! :)
OdpowiedzUsuńale zielony!
OdpowiedzUsuńKolor jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory spirulinę znałam w dwóch wersjach - akwarystycznej (moje ryby jedzą i sobie chwalą) i kosmetycznej (maseczki ze spiruliną). wersja kulinarna to dla mnie coś zupełnie nowego!
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że w jakimś stopniu wzbogaciłam Twoją wiedzę ;)
UsuńFajny kolor!
OdpowiedzUsuń