Każdy z nas ma czasem ochotę na niezdrowy fast food. Klucz do sukcesu tkwi jednak w zamienianiu tych zachcianek jedzenie bardziej slow. Do tego koniecznie wybierajmy zdrowe produkty - w wypadku pizzy rezygnujmy z potrójnego sera na rzecz dodatkowych pieczarek albo papryki. Sukces nie polega na wykluczaniu wszystkiego, co niezdrowe, ale na jedzeniu z głową!
Składniki (na jeden placek):
Na ciasto* :
- 1/2 kg mąki orkiszowej,
- 40 g świeżych drożdży,
- 4 łyżki oliwy z oliwek,
- 3 łyżki soli morskiej,
- 250 ml ciepłej wody (ale nie gorącej),
- szczypta cukru (dowolnego).
- 1 średnia cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 dojrzałe pomidory,
- 1 łyżeczka oregano,
- sól morska.
- 1 opakowanie szynki szwarcwaldzkiej (lub szynki serrano / parmeńskiej),
- 50 g sera mozzarella,
- 50 g sera grana padano lub parmezanu,
- 2 garści rukoli,
- oliwa z oliwek.
Przygotowanie:
Z drożdży, ciepłej wody, cukru i 1/3 ilości mąki przygotować zaczyn. Odłożyć go na minimum 15 minut. Mąkę przesiać do miski razem z solą i oliwą, dodać zaczyn drożdżowy i wymieszać. Ciasto wyrabiać ręcznie lub w maszynie przez 10 do 15 minut. To, jak je wyrobimy będzie miało ogromny wpływ na gotową pizzę. Wyrobione ciasto wkładamy do delikatnie naoliwionej miski, przykrywamy i odkładamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na minimum 1h.
W międzyczasie przygotować sos. Pomidory sparzyć i obrać ze skóry (nie jest to konieczne). Na łyżce oliwy zeszklić cebulę i czosnek. Dodać pomidory, oregano i sól i dusić na małym ogniu przez ok. 40 minut (sos musi być w miarę jednolity - można go dodatkowo zblendować). Jeżeli ma zbyt rzadką konsystencję pozostawiamy go chwilę na ogniu bez pokrywki.
Piekarnik nagrzewamy na 220 stopni (góra - dół). Blachę do pieczenia wykładamy papierem, przygotowujemy kamień do pizzy lub specjalną blachę do jej wypiekania. Odrywamy kawałek ciasta i rozciągamy go, formując go w koło lub prostokąt. Spód smarujemy sosem do pizzy i wykładamy na niego mozzarellę. Pieczemy ok. 8 - 10 minut. Na upieczony spód wykładamy szynkę szwarcwaldzką, starty grana padano i rukolę. Skrapiamy oliwą i podajemy.
Z tego ciasta zrobiliśmy jeszcze dwie inne pizze: salami + cebula + oliwki na cienki cieście
oraz carbonarę na cieśnie puszytym. Wszystkie wyszły fantastycznie. Sami nie mogliśmy się zdecydować, która smakowała nam najbardziej. Dlatego właśnie napisałam mój autorski program do obliczania zadowolenia z pizzy. Na pewno się jeszcze przyda! ;)
Absolutnie moje smaki, pycha! :)
OdpowiedzUsuńMniam jak to pysznie wyglada, uwielbiam rukolę :-) super przepis. Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna alternatywa dla pizzy. Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń