środa, 4 marca 2015

OMLET BIAŁKOWY Z CYTRYNOWYM KOGEL MOGEL

Każdy z nas królewskie śniadanie wyobraża sobie nieco inaczej. U jednych będzie to piknik w ogrodzie, u innych bliny z łososiem i szampan w łóżku. U mnie właściwie nie jest to ani jedno, ani drugie. Najważniejszy jest czas, dużo czasu. No i święty spokój. Jedzenie, paradoksalnie, schodzi w tym wypadku na drugi plan. Dzisiaj miałam jednak i jedno, i drugie.







Składniki na 1 porcję:
  • 2 jaja wiejskie, 
  • 1 łyżeczka tłuszczu kokosowego, 
  • 1 garść płatków migdałów, 
  • 1 łyżka maki owsianej, 
  • 1 łyżka wiórków kokosowych, 
  • 2 łyżki ksylitolu, 
  • 1 łyżka syropu klonowego,
  • sok z połowy cytryny, 
  • szczypta soli morskiej.

Przygotowanie:

 Płatki migdałów uprażyć na suchej patelni na średnim ogniu. Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodać mąkę owsianą i wiórki kokosowe. Bardzo delikatnie wszystko wymieszać. Smażyć na średnio rozgrzanej patelni, na tłuszczu kokosowym ok. 3 minuty pod przykryciem (aż usmaży się na złoty kolor). Omlet zgrabnie przewrócić na drugą stronę i pozostawić jeszcze na 1 minutę. Podczas smażenia przygotować kogel mogel. Żółtka wymieszać z ksylitolem i ubijać, aż masa zrobi się jasna i gładka, dodać sok z cytryny. Upieczonego omleta przełożyć na talerz. Polać obficie koglem moglem, syropem klonowym i oprószyć płatkami migdałów. 


Za inspirację serdecznie dziękuję Natalii, która żywi się wg diety paleo. Niemalże codziennie przychodzi do mnie ze sprawozdaniem swoich fantastycznych posiłków (bo ma niezmierzoną kulinarna fantazję) i zachęca mnie tym samym do moich prób kuchennych. Przedwczoraj przygotowała na śniadanie kokosowego omleta, więc tym razem nie wytrzymałam i od razu zabrałam się do pracy, tworząc moją kokosowo -  cytrynową wersję omleta, lekkiego jak obłoczek. Początkowo nie byłam zbyt przekonana do omletów z samych białek, szczególnie mając w pamięci, jak przyjaciel Alvaro codziennie pałaszuje omlet z samych białek (w butelce...), ale ostatecznie moje badania uznaję za zakończone sukcesem. 

Od dawna marzyło mi się dobre, sycące śniadanie, bo po urlopowym all inclusive byłam wykończona ohydnym jedzeniem hotelowym, z którego autentycznie nie dało się wybrać nic dobrego.


Kogel mogel jest świetnym dodatkiem do omleta. Jest równie pyszny jak lemon curd, a wypada od niego znacznie lepiej pod względem zdrowego składu. Praktycznie rzecz biorąc nie grzeszymy dodatkowymi kaloriami czy cholesterolem, bo w sosie znajduje się to, co powinno (czy raczej mogłoby) znajdować się w omlecie - wystarczy, że od masy odejmiemy żółtka i wykorzystamy je do czegoś innego. 

Kogel mogel możecie przyrządzić w wielu wersjach smakowych. Ja szczególnie polecam Wam mój ulubiony - cytrynowy i czekoladowy. Te właśnie smaki pamiętam z dzieciństwa. Prawdopodobnie był to jedyny deser, z którym potrafiła poradzić sobie moja mama. Fantastycznie smakuje także w wersji alkoholowej (to już niekoniecznie smaki dzieciństwa) czy kawowej. Wystarczy, że do żółtek utartych z cukrem brzozowym dodamy kilka kropel rumu, łyżeczkę kawy instant czy łyżkę dobrej jakości kakao. Wyczarujemy dzięki temu wiele ciekawych kombinacji, które urozmaicą omlet lub staną się deserem samym w sobie. 

To, o czym koniecznie musimy pamiętać, to dobrej jakości jaja, "zerówki". Szczególnie, kiedy przygotowujemy dania z surowego żółtka. Więcej na ten temat pisałam tutaj.





20 komentarzy:

  1. Marzy mi się takie królewskie śniadanie! :) Wspaniały pomysł na omlet + dodatki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda bardzo smakowicie:) chętnie wypróbuje pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię omlety i chętnie bnym zjadła takiego jakiego proponujesz

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały pomysł na omlet;) masz rację z tym śniadaniem, najważniejszy jest czas:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Omlety uwielbiam w każdym wydaniu, a te ze słodkim sosem są na pierwszym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię omlety z samych białek, ale jeszcze nigdy nie podałam go z kogel mogel. Bardzo ciekawy pomysł;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kogel jako sos? Świetny pomysł :D Wygląda bardzo smacznie i z chęcią zrobimy takie królewskie śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny pomysł :) pięknie rozpoczęty dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Łał! Świetny pomysł! Z chęcią bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe śniadanko. Wygląda pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pożywne śniadanko i jeszcze moje ulubione cytrynowe smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba łańcuszek inspiracji trochę się przeciągnie, chętnie spróbuję omleta w takiej formie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. baaaardzo mi odpowiada takie królewskie śniadanie :) !!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej jakie śniadanie, na bogato :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam kogel-mogel więc na pewno przetestuję to śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń