Białe mięso królika, długo duszone w śmietanowym sosie. Danie aromatyczne, pełne warzyw i lekkie. Brzmi dobrze, prawda? Królik zawsze był dla nas daniem rezerwowanym na specjalne okazje. Może nawet nie tylko specjalne, co po prostu wspólny posiłek. Zawsze jak go przygotowuję, to razem zasiadamy do stołu, najczęściej w wolny dzień i długo delektujemy się smakiem dania i dzielimy się spostrzeżeniami na temat jego smaku i przyrządzenia.
Składniki na 6 porcji:
- 1 mała tusza królika,
- 6 łyżek oliwy z oliwek,
- 1 duży por,
- 3 ząbki czosnku,
- 2 marchewki,
- 1 korzeń pietruszki,
- 1 mały seler razem z natką,
- 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego,
- 1 łyżeczka tymianku,
- 1 łyżeczka pieprzu ziołowego,
- 1 łyżeczka słodkiej papryczki,
- 3/4 szklanki białego wina,
- 800 ml bulionu drobiowego,
- 5 średnich ziemniaków,
- 3 łyżki śmietany 18%,
- sok z 1/2 cytryny,
- sól morska.
Przygotowanie:
Królika umyć i podzielić na kilka części (kończyny przednie, tylne oraz część środkową). Na dużej patelni z nieprzywierającą powłoką rozgrzać 2 łyżki oliwy z oliwek. Mięso obsmażyć delikatnie z każdej strony i zdjąć z patelni.
W dużym garnku z grubym dnem rozgrzać pozostałą oliwę. Pora umyć i pokroić jego białą część w talarki. Dusić kilka minut na średnim ogniu. Kiedy por się nieco zarumieni dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, marchewki, pietruszkę oraz seler wraz z natką. Warzywa smażyć jeszcze kilka minut. Doprawić kuminem, tymiankiem, pieprzem, papryczką i solą i dokładnie wymieszać. Zalać białym winem i gorącym bulionem. Przykryć i dusić kolejne 10 minut.
Po tym czasie dodać królika, zmniejszyć ogień i gotować przez 1 godzinę pod przykryciem na wolnym ogniu. Dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i dusić kolejną godzinę. Pod koniec czasu dodać zaprawioną sokiem z cytryny śmietanę, uważając, by ta się nie zważyła. Pozostawić na całą noc w chłodnym miejscu.
W dzień serwowania, dusić królika jeszcze godzinę. Podawać w małych porcjach, obficie polane sosem i posypane świeżą pietruszką.
W dzień serwowania, dusić królika jeszcze godzinę. Podawać w małych porcjach, obficie polane sosem i posypane świeżą pietruszką.
Drodzy czytelnicy, wybaczcie mi moją długą nieobecność na blogu. Była ona spowodowana czynnikami ode mnie niezależnymi. Obiecuję się poprawić w najbliższej przyszłości i dbać o regularność publikowanych artykułów.
Tymczasem zapraszam Was na rozpływającego się w ustach i delikatnego królika "w śmietanie". Ujmuję tą nieszczęsną śmietanę w cudzysłowie, bo wychodzi jej pół łyżki na porcję. Danie jest naprawdę smaczne, aromatyczne i bardzo delikatne. Wspaniała propozycja dla całej rodziny, szczególnie z małymi dziećmi.
Ten królik jest całkowicie odmienny od mojego - dotychczas - ulubionego królika duszonego w winie z suszonymi śliwkami. Po dzisiejszym obiedzie sama zaczynam mieć wątpliwości, który jest moim faworytem. Cóż, dwa różne danie, różne smaki i doznania, ale z pewnością na oba jest miejsce w naszej kuchni.
Tego typu dania zawsze są pożądane w okresie zaawansowanej jesieni, jak para ciepłych kapci i herbatka. Miło jest wpaść zmarzniętej do domu i podgrzać gotowe już, rozgrzewające danie. Generalnie nie jestem zwolennikiem bardzo ciężkiej kuchni na jesień czy zimę, ale fakt faktem - nasze dania stają się nieco bardziej treściwe, sycące wraz z nadejściem niskich temperatur.
Jak u Was wygląda menu jesienno - zimowe? Korzystacie z sezonowych produktów?
Dla mnie królik to zwierzątko domowe, które miałam przez kilka lat i nigdy go nie jadłam i nie zjem...
OdpowiedzUsuńAle reszta dania skomponowałaby mi się fajnie z ciecierzycą lub soczewicą :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAtractiva la receta con la que vuelves a deleitarnos ya te digo yo que en mi opinión si consigo hacer bien la mezcla de zumo de limón y crema agria ;D es una combinación de muerte para la carne de conejo ,lo había preparado pero solo con jugo de limón probare esta nueva idea...4 everdoal.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne danie :) - wielki powrót w wielkim stylu, czekałam aż wrócisz :)
OdpowiedzUsuńkurde zadziwiasz, nie wiem czy bym zjadła królika... choć jak ktoś by mi nie powiedział, pewnie zjadłabym ze smakiem, bo podane fantastycznie ^^
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, a królika nigdy nie jadłam i pewnie się nie skuszę z racji niejedzenia mięsa choć domyślam się, że jest pyszne... :-)
OdpowiedzUsuńJako dziecko jadłam królika, nie pamiętam smaku, twoje danie wygląda bardzo pięknie ach te zdjęcia...
OdpowiedzUsuńkrólik to bardzo smaczne mięsko
OdpowiedzUsuńAż czuję aromat, świetne jesienny obiad!
OdpowiedzUsuńnie jadłam nigdy królika ciekawi mnie smak:)
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny, nieco podobny do kurczaka, smak nadają mu dodatki i sos.
UsuńDawno nie jadłam królika, bo mam spory problem z zakupem świeżego, ale może skoro święta się zbliżają to pojawi się w sklepach.
OdpowiedzUsuńtak przygotowany królik smakuje wyśmienicie!
OdpowiedzUsuńGenialny :) I mam podobne wrażenie, że to taki obiad na specjalne okazje, ja póki co robiłam jeden raz, na rodzinny obiad - wizytę mojego brata z dziećmi - które zajadały się nim bardzo, a to chyba jedna z fajniejszych pochwał ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne, patrząc ślinka aż cieknie :)
Witaj ponownie!
królika właśnie miałam w weekend! Ale w delikatnym sosie śmietanowym, raaaj <3
OdpowiedzUsuńLubię takie obiady, zdrowe i bogate w smaki :)
OdpowiedzUsuńKrólik kojarzy nam się z dzieciństwem i świętami (dziadek hodował króliki). Mięso jest jedyne w swoim rodzaju :) W takiej wersji jeszcze go nie jadłyśmy :)
OdpowiedzUsuńWygląda baaardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJadłam może z dwa razy królika, powiem szczerze, że nie przypadł mi do gustu. Twoje danie zapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńJadłam może z dwa razy królika, powiem szczerze, że nie przypadł mi do gustu. Twoje danie zapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńNa sam widok zdjęć, aż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńuściski cieplutkie
Sos z królika nie ma sobie równych, mój mąż dałby się za niego pokroić :)
OdpowiedzUsuńWykwintnie i ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńnie jadłyśmy królika, ale danie tak wygląda, że nie ma możliwości żeby nam nie smakowało :)
OdpowiedzUsuńKrólika ostatnio jadłam jako dziecko. Bardzo mi wtedy smakował :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam za dużo doświadczeń z królikiem, jadłam parę razy,ale nigdy mi nie smakował...
OdpowiedzUsuńWygląda BARDZO apetycznie ale ja jakoś jestem uprzedzona do królika. Zawsze wychodził mi twardy.
OdpowiedzUsuńDługie duszenie królika będzie gwarancją delikatnego mięsa.
Usuńlal! alez pysznosci! kocham kroliki!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam królika ale tak pięknie przygotowanego chętnie bym skosztowała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam królika, ale chętnie taką potrawę bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńMniam, wykwintnie:)
OdpowiedzUsuńŻe też nigdy nie jadłam królika :) Danie wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam królika, a dostaniemy przepis na pasztet? :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd przyznać, że nigdy nie jadłam królika, ale w Twoim wykonaniu wygląda mega smakowicie :)
OdpowiedzUsuńMam takie same skojarzenia co do królika- uroczysty wspólny posiłek.
OdpowiedzUsuńDanie musiało być bardzo smaczne!:)