środa, 4 lutego 2015

AMERYKAŃSKIE PANCAKES Z BEKONEM I SYROPEM KLONOWYM

Mamy środek zimy, na zewnątrz wahania temperatury, silny wiatr i mało słońca. Musimy jakoś rozgrzać nasz organizm od środka. A skoro tak, to jak zrobić to lepiej, niż sycącym, treściwym śniadaniem? Fakt, Amerykanie o zdrowym odżywianiu mają raczej nikłe pojęcie (a przynajmniej ta większa część), ale nie namawiam Was ostatecznie na McDonald'sa na śniadanie... Grube naleśniki z dobrze wysmażonym bekonem i oryginalnym syropem klonowym nie muszą być takie niezdrowe! 





Składniki na 10 pancakes:
  • 1 i 1/4 szklanki mąki orkiszowej, 
  • 1/3 szklanki mąki kukurydzianej,
  • 1 łyżka ksylitolu, 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 
  • 1 łyżeczka soli, 
  • 2 wiejskie jaja, 
  • 4 łyżki oleju kokosowego, 
  • 3/4 szklanki mleka sojowego, 
  • 1/2 szklanki maślanki.
do podania: usmażony wędzony bekon, syrop klonowy, ulubione marmolady.

Przygotowanie:

Mąki przesiać do miski, dodać proszek do pieczenia, ksylitol i sól, dokładnie wymieszać. W osobnym naczyniu zmieszać żółtka jaj, olej kokosowy (rozpuszczony), mleko sojowe i maślankę. Białka jaj ubić na puszystą pianę. Składniki mokre dodać do suchych i wymieszać. Na koniec, ubite białka połączyć z całą masą. Smażyć na suchej patelni z nieprzywieralną powłoką, na złoty kolor. W trakcie robienia naleśników usmażyć bekon na patelni, osączyć z tłuszczu. Podawać razem, na ciepło, polane syropem klonowym.


Z całą pewnością, to, co czyni to danie tak wyjątkowym jest syrop klonowy. Jest to symbol Kanady, jeden z popularnych towarów eksportowych. Pyszny i słodki jest podstawą wielu deserów i dań. Mało kto jednak wie, że w Stanach Zjednoczonych także produkuje się maple syrup i to na całkiem sporą skalę (głównie w okolicach Kolorado i Nebraski). 

Syrop klonowy jest jedną z najzdrowszych form słodzenia. Jego historia sięga czasów prekolumbijskich plemion indiańskich w Ameryce Północnej. To oni wymyślili sposób pozyskiwania słodkiego syropu przez nacinanie kory drzewa i odparowywanie uzyskanego soku. Współczesna produkcja syropu nie różni się zasadniczo od starej metody. Do jego produkcji nie są używane żadne sztuczne substancje konserwujące ani chemiczne ulepszacze. Syrop klonowy składa się głównie z wody i cukru. Jest znacznie mniej kaloryczny od miodu, a ponad to jest źródłem witamin z grupy B i kwasu foliowego. 

Syropy mogą różnić się od siebie kolorem i intensywnością smaku - według oficjalnego katalogowania, występują jego 3 rodzaje: typ A, B i C, gdzie A to ten "najłagodniejszy" a C najintensywniejszy. Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie różnią się one od siebie jakością. Wszystkie są pozyskiwane i produkowane w ten sam sposób.


Jeśli chcemy, aby śniadanie było prawdziwie amerykańskie, dobrze, żebyśmy nie pomijali dodatku smażonego boczku (wiem, naprawdę wiem, co myślicie...). Jednak nie jest on taki tłusty, kaloryczny i niezdrowy, jak mogłoby się wydawać. Przede wszystkim, zadajmy sobie pytanie, jak często zjadamy taki boczek, bo jeśli ostatni raz, kiedy gościł u Was na talerzach to końcówka lat 90tych, to spokojnie możecie usmażyć sobie nawet całą paczkę (poza tym tłuszcz wieprzowy to kolagen ;)).
Drugą istotną kwestią jest jakość mięsa. Jeśli kupujesz boczek wędzony jedynie z nazwy, to może rzeczywiście czas sobie odpuścić. Warto postarać się o ten dobrej jakości, wędzony metodami naturalnymi. Powinniście dostać go w dobrym sklepie mięsnym albo na wsi, u lokalnego sprzedawcy. 
Jeśli natomiast jesteście wege z przekonania ideologicznego albo po prostu nie jadacie białek pochodzenia zwierzęcego, to nie będę Was przekonywać - byłaby to dyskusja jałowa i o tyle absurdalna, że szanuję Wasz wybór w stu procentach.


Ucinam od razu wszystkie ewentualne spekulacje - w poście nie ma lokowania produktu ani kryptoreklamy. Wybrane produkty są absolutnie przypadkowe. Nie jestem przywiązana do żadnej konkretnej marki syropu klonowego, natomiast marmolady przywiozłam z wycieczki z Francji (co było - krótko mówiąc - głupie, bo można je bez problemu kupić w każdym markecie w Polsce). 

Życząc Wam smacznego, sama zabieram się za rozwikłanie zagadki telegramu Zimmermanna.
Tymczasem!


26 komentarzy:

  1. A ja właśńie ten syrop klonowy kupuje (i tez absolutnie nie mam zamiaru go reklamowac). Takie pyszne połaczenie znam dobrze, wlasnie przez aos, który kiedyś nam zalegał za długo w lodówce ;) zdjęcia przesmaczne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te placuszki :) Z bekonem nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjne placuszki, uwielbiam. Ale z bekonem jeszcze nie jadłam w takiej postaci, spróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne placuszki, uwielbiam. Ale z bekonem jeszcze nie jadłam w takiej postaci, spróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zdjęcia! Te dżemiki są pyszne :) U mnie tez niedawno były pancaksy :)

    www.homemade-stories.blogspot.be/2015/01/today-is-good-day-for-pancakes

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za połączenie! Bekon i syrop? Nie wiemy czy się przekonamy. Jednak pancakes na słodko bierzemy w ciemno :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Te pankejki wyglądają wspaniale! :)
    Cudowne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie wersja na słodko! ;) Syrop klonowy jest mi jeszcze obcy, muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  9. mniam! Nie ma nic lepszego jak pancakes do łóżka...

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie boczek smażony wcale nierzadko bywa, choć jego jakość pozostaje wiele do życzenia... za to syropu klonowego nigdy nie jadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero co zjadłam śniadanie, ale dałabym się pokroić za takie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Placki bomba, ale jakoś bekon mi nie pasuje, choć to pewnie kwestia smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bekon to nie moja bajka, ale syrop klonowy rozpływający się po pancakes to zawsze dobry pomysł! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mniam, oj te dżemiki to znam doskonale :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomysł na rozkoszne i rozpustne śniadanie <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Syrop klonowy uwielbiam, pancakes zresztą też, ale nigdy nie jadłam ich z dodatkiem bekonu (którego nie próbowałam nigdy) i jakoś nie widzi mi się to połączenie kompletnie :P Ale Twoje placki wyglądają cudownie i pomijając ten bekon, to na pewno smakowały cudownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pankejków z syropem klonowym nie odmawiam nigdy. Goszczą u mnie w co drugi weekend i chyba nigdy mi się nie znudzą :) niestety tradycyjny dodatek boczku to nie mój smak - zdecydowanie wolę dodać go do jajecznicy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio również smażyłam pancakes, ciasto robiłam bardzo podobnie, więc wiem, że w smaku są nieziemskie. Syrop klonowy też uwielbiam;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy byłam w Ameryce przezyłam największy szok jak dostałam właśnie naleśniki na słodko z syropem i dodatkowo bekonem. Jakoś to połączenie do dziś mnie odstrasza i jednak pozostaje przy naszej tradycyjnej marmoladzie..ale podziwiam ich za taką kreatywność;p

    OdpowiedzUsuń
  20. Doskonałe śniadanie, aż mi się zachciało takiego :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Pyszności! :)
    Uwielbiam syrop klonowy!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie tam niezdrowe. Jeszcze go nie jadłam a już wiem ze jest pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  23. mmm pycha (tylko bez bekonu bo nie jadam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super przepis! Na pierwszy rzut ok boczek i syrop klonowy do siebie nie pasują. Kompletnie tak nie jest. Moje dzieciaki jedzą to ze śliną na ustach. Polecam wszystkim.

    OdpowiedzUsuń